Białe tango
[xls child_of=6]
Wydawnictwo Czytelnik, Warszawa 1987, str. 64, miękka oprawa, 82×104, ISBN 83-07-01570-7.
Każdy poeta staje kiedyś przed problemem estetycznej odpowiedzialności za prawdę przeżycia. Pawi ogon piękna może budzić sprzeciw swoim natręctwem. Czy sama surowość prawdy przeżycia wystarczy, by tworzyć sztukę? Każdy poeta rozstrzyga ten problem po swojemu. Ideałem byłoby utrzymać na zawsze status dziecięcej ufności do słowa, aby – jak ładnie mówi Teresa Tomsia – pasowało / jak perła do muszli / jak pamięć do czasu / jak burza do tęczy / jak czasownik do zdania.
Dzieciństwo wyobraźni, to jedyny skuteczny środek przeciwko przemijaniu. Nie ima się go żaden z zagrażających nam czasów. Odporne na biologię, historię, metafizykę zapewnia błogostan sztucznego raju. Byle tylko nie zwątpić jak Rimbaud. Byle tylko tak uwierzyć jak Staff.
Zbigniew Bieńkowski